Niall
dzisiaj ma tą rozprawę. Cały dzień chodzę zdenerwowana po domu. Chcę, żeby
wszystko poszło po jego myśli. Żeby wrócił do mnie wolny. Biorę książkę do ręki
i próbuję się na niej skupić jakoś mi nie wychodzi. Biorę swoją torebkę i
klucze do auta. Jadę prosto do mieszkania NIalla. Tam na niego poczekam. Zdenerwowana
rysuję. Są to postacie mroczne. Z twarzami o złych emocjach. W końcu drzwi się
otwierając. Patrzę na Nialla, z którego miny nie można nic odczytać. Podchodzę
szybko do niego. Bierze mnie w ramiona i podnosi do góry. Oplatam nogami jego
pas. Patrzę mu w oczy trzymając go za szyję.
-
Ii?
-
Cieszę się wolnością.
-
Aa - wpijam się w jego usta.- Zachłannie oddaje moja pocałunki. Uśmiecham się
ciągle. Zaczynam rozpinać mu koszule.
-
Szybka jesteś- śmieje się
-
Niecierpliwa. Wiesz jak ja się denerwowałam?
-
Ja też. Ale Amelia się nie pojawiła. Sędzia dał mi rozwód od ręki.
-
Chyba jej nie zależało. - mówię.
-
Wcale mnie to nie interesuj
-
Jak ja cię kocham
-
Też cię kocham, bardzo.
Całuję
go w usta. Idziemy na sofę Sadza mnie na swoje kolana. Ciągle się uśmiecham.
-
Mój skarb.
-
Tylko twój.
-
Już zawsze.
-
Zawsze.- Całuję go w usta. On mnie do siebie tuli. Jest mi tak dobrze. Po
jakiejś godzinie leżymy na sofie pod kocem. Niall jeździ dłonią po moich plecach.Ja rysuję
wzorki na jego klacie. Mam okropnie dobry humor. Wszystko się układa. Słyszymy
otwieranie drzwi, ale żadne z nas się nie podnosi. Zamykam oczy obejmując go
ręką w pasie.
-
Ooo...- słyszymy Annie.
-
Cześć - mówi Niall.
-
Chyba mogłabym sobie darować takie widoki.
-
Nie moja wina, że niespodziewanie przyszłaś- jeszcze bardziej nasuwa koc i
całuje mnie we włosy. - Co się stało?
-
Chciałam się tylko zapytać, czy mogę jechać z Harry'm
-
Gdzie?
-
Do Nowego Jorku. To tylko tydzień tato.
-
Masz szkolę.
-
Jest już początek czerwca. Wszystko mam zaliczone.
-
To jedź. Tylko uważaj.
-
Dziękuję. Ee... to cześć.
-
Miłego tygodnia.
-
Tak... no dzięki.- Śmieję się cicho gdy ona wychodzi.
cicho
-
Ale ona miała minę.- Mówi Niall całując mnie w usta.
-
wiem, widziałam - oddaję pocałunek pogłębiając go. Sadza mnie na swoich
biodrach.
-
Co robisz w wakacje?
-
Mam warsztaty plastyczne.
-
Aaa... Nie no fajnie
-
Teraz tak myślę, że sto razy bardziej wolałabym spędzić je z tobą - całuję go w
usta i pociągam za dolną wargę.
-
Też chciałbym je spędzić z tobą.
-
coś wymyślimy - przesuwam rękę po torsie niżej.
-
Musimy.
-
Tak - dotykam jego członka. Całuje mnie
zachłannie w usta. Rozchylam lekko usta. Uwielbiam te namiętne pocałunki.
Uwielbiam jego usta.
-
Ty za rok masz maturę?
-
Tak.
-
Aha. Okay.
-
A co?
-
Nic. Zastanawiałem się kiedy ze mną zamieszkasz i nad naszym synkiem.- Powoli
we mnie wchodzi. Otwieram usta wzdychając.
-
Wszystko zależy od ciebie..
-
Nie zrobię ci dziecka kiedy nadal się uczysz.
-
I tak bym zdała.
-
To nieodpowiedzialne.- Porusza się we mnie jeszcze szybciej. Opieram ręce o
jego tors. Matko...Zamykam oczy jęcząc głośno.
-
Ale chcę...ah...z tobą mieszkać
-
Nie widzę żadnych przeszkód.
-
Ale Ann może widzieć
-
Ann praktycznie mieszka u Harry'ego, a ja tutaj.
-
Nie każ mi teraz rozmawiać człowieku - uderza o mój najczulszy punkt.
-
Oczywiście kochanie.- Gdy dochodzę krzyczę jego imię. Leżę z głową na jego
klatce. Trzyma mnie mocno w ramionach.
-
Jeszcze tylko tydzień...
-
Tylko.
-
A gdyby nie wyszedł synek?
-
Też bym się cieszył
-
Mam najcudowniejszego chłopaka - łączę nasze usta.
-
No mam nadzieję.
Boski rozdział i już nie.mogę się doczekać następnego rozdziału
OdpowiedzUsuńRozdział świetny ;) czekam na następny
OdpowiedzUsuńŚwietny! *.*
OdpowiedzUsuńUwielbiam tego bloga i wasz styl pisania <3
Nigdy nie przestawajcie, macie talent! ;3
Do następnego, oby już niedługo ;*
Cuuuudo jak zawsze <3
OdpowiedzUsuńCzekam na nn :*
Buziaki:*
A.
Niall w garniturze <3 Mrrrr.
UsuńPiękny rozdzial klauduś <333
OdpowiedzUsuńNiemoge sie doczekac next'a ;3
extra :)
OdpowiedzUsuńU dzieje się <3 czekam na więcej...
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :*
http://punk-onedirection-fanfiction.blogspot.com/
http://hellobaby-onedirection-fanfiction.blogspot.com/
Czy tylko ja przeczuwam ciąże ? :D
OdpowiedzUsuńDalej <3 Jezu <3 Boski !! :***
OdpowiedzUsuńHmm..chciałam,żeby ta Amy nie robiła problemów,choć nie powiem myślałam,że się pojawi :D..ale to nawet lepiej.Taaak! Niech będzie sielanka!A co ! :D
OdpowiedzUsuńTo opowiadanie jest boskie !!!!
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejne rozdziały !
Opowiadanie cudeńko !
OdpowiedzUsuńZapraszamy w wolnej chwili do nas ♥ Mam nadzieję, że wpadniesz i również skomentujesz ♥
http://forbidden-feelings-love.blogspot.com